Wypowiedź wolnomularska przedstawiona na pracach nieznanej Loży
Słowo-hasło „braterstwo” jest niesłusznie kojarzone z okresem Rewolucji Francuskiej i Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 26 sierpnia 1789, czy z Konstytucją z 3 września 1791. „Braterstwo” jest hasłem Wiosny Ludów. Pojawia się dopiero w Konstytucji z 4 listopada 1848 r w jej art. IV-tym. VII-mym i VIII-mym.
Dla nas wolnomularzy, znaczenie słów brat i braterstwo ma sens nie tylko symboliczny i warto znać ich odległe pochodzenie.
Najstarsza literatura grecka przedstawia braterstwo jako uczucie i relację skomplikowaną i tragiczną. Ilustrują to losy synów Edypa, którzy polegli w bratobójczej walce o schedę w Tebach; synów Ajakosa, którzy z zazdrości zamordowali swojego przyrodniego brata czy historia żądnego zemsty Tiestesa, który zgwałcił własną córkę i wykorzystał swego syna-wnuka do zgładzenia brata Arteusa.
Podobne historie odnajdujemy również w literaturze łacińskiej i żydowskiej. Romulus morduje Remusa, Kain, wiedziony zazdrością i rozpaczą w obliczu niesprawiedliwości Boga, odbiera życie Ablowi.
Miłość braterska pobudzała nie tylko wyobraźnie mitologiczną i nie stanowiła wyłącznie projekcji o charakterze „erotycznym”. W Delfach czy Atenach prawa obywatelskie były przedmiotem debat stowarzyszeń o charakterze polityczno-religijnym, starożytni grecy organizowali swoje życie m.in. w tzw. Fratriach.
Instytucja greckiej fratrii w odniesieniu do relacji braterskich nie jest w świecie starożytnym odosobniona. Świadczy o tym istnienie m.in. rzymskiej instytucji tzw. Braci Rolnych (Fratres Arvales), stworzonej jakoby przez Romulusa. Było to kolegium kapłańskie złożone z 12 członków. Od dawien dawna była to liczba uważana za liczbę pełni i całości, przejrzystego porządku i wyważonego piękna.
W starożytności umowa często występowała pod nazwą przymierza. Przymierze było decyzją niosącą konsekwencje na całe życie. Dlatego też zastanawiano się długo zanim zawarto taki układ i towarzyszyło temu szereg symbolicznych czynności. Nacinano sobie nadgarstki po to, by po wypowiedzeniu błogosławieństw i przekleństw uścisnąć sobie ręce, stykając ze sobą krwawiące nadgarstki, ofiarowywano w ten sposób siebie nawzajem i całe swoje życie. W trakcie tego gestu nadawano sobie nowe imiona lub wymieniano się nimi, identyfikując się ze sobą i zyskując nową tożsamość. Było to tzw. braterstwo krwi i tylko śmierć mogła zerwać takie przymierze. Znakiem, swoistą pieczęcią, podpisem takiego przymierza były pozostające na nadgarstkach blizny.
W Starym Testamencie słowo „brat” pojawia się wielokrotnie i najczęściej nie ma nic wspólnego z braterstwem krwi. Tam jednak gdzie relacja ta ma charakter pokrewieństwa, więź braterska przybiera postać nadzwyczajnie napiętej, dramatycznej, ale też twórczej relacji. Związek braci stanowi istotny czynnik historycznego ruchu i zawsze towarzyszy najważniejszym wydarzeniom wspólnoty Izraela.
Stary Testament, pomimo opisanych w nim trudnych relacji braci, odbudowuje nadzieję na braterstwo jako ważny czynnik społecznego pokoju i koegzystencji. Stąd, być może, fakt tak wielu znaczeń słowa „brat”, które stosowane jest w odniesieniu do rozmaitych form pokrewieństwa i społecznych zależności, tak jakby od zarania braterstwo miało utożsamiać wszelkie formy solidarności społecznej. Braćmi są również synowie tego samego ludu, sojusznicy, czy po prostu towarzysze i przyjaciele. Bratem nazywany jest ostatecznie każdy bliźni, a więc w konsekwencji każdy człowiek.
Chrystus odnosi się per „bracie” do swoich uczniów. W Nowym Testamencie powraca figura braci jako twórców nowej historii i odnowicieli, w postaciach dwunastu apostołów. Bratem będzie odtąd nie tylko Żyd, ale każdy człowiek który uznaje zwierzchność jedynego Pana – Boga wszystkich ludzi. Nowy Testament, stanowi, wykładnię braterstwa chrześcijan, a więc tych, którzy rozpoznali i zaakceptowali naukę Jezusa Chrystusa. Jego podstawą są ponowne narodziny, śmierć i zmartwychpowstanie.
Ontologia braterstwa chrześcijan opiera się również na fakcie, że chrześcijanie są zjednoczeni wspólnym słowem Boga – Ojca, którego słuchają i rozumieniem wiary, która z tego wynika. Braterstwo chrześcijan opiera się również na jedności wspólnej nadziei, oraz wspólnej eucharystii – symbolu komunii z Bogiem i innymi chrześcijanami, porzuceniem izolacji na rzecz duchowej jedności z innymi w mistycznym „ciele Chrystusa”.
W trzecim wieku po Chrystusie można odnotować, że idea braterstwa nie tylko traci wiele ze swojej uniwersalnej mocy i powszechności, ale wręcz następuje jej zawężenie. Słowem „brat” określa się już nie indywidualne osoby, ale funkcjonariuszy kościoła – kler. Coraz częściej bratem określany jest po prostu mnich. W słowniku braci zakonnych pojawia się wyraźna hierarchia. Biskupi mówią do siebie słowem „brat”, ale niższych rangą księży określają już mianem „synów”. Pojawia się w końcu sformułowanie „ojciec święty” w odniesieniu do głowy kościoła katolickiego, tj. papieża. Św. Augustyn dokonał konceptualnego rozróżnienia między „bliźnim” i „bratem”. Pierwszym jest każdy człowiek na mocy wspólnego im losu, drugim tylko chrześcijanin, narodzony przez chrzest i komunię.
Fundamentem chrześcijańskiego braterstwa jest przekonanie, że ojcem wszystkich ludzi jest Bóg, a jedność ludzi opiera się na wierze w pierwotny akt boskiej kreacji i ostateczny los człowieka, który z prochu powstał i w proch musi się obrócić. Średniowieczny taniec śmierci jest tu znakomitą ilustracją braterstwa wszystkich ludzi, których czeka ten sam los i ten sam nieunikniony biologiczny koniec.
W tradycji antycznej braterstwo jest przedmiotem sprzecznych uczuć zaś w tradycji judeochrześcijańskiej braterstwo jest przedmiotem wiary i nadziei, związanej przede wszystkim z postacią Boga Ojca.
Kolejnym krokiem ewolucji było Oświecenie wiążące się z pojęciem laicyzacji i indywidualizacji. Racjonalizm i pragmatyzm Oświecenia opiera się na wierze w siły człowieka, zwłaszcza w siłę jego autonomii opartej na rozumie i bogactwie jego życiowego doświadczenia. Do tej pory braterstwo w dużej mierze miało charakter religijny i podporządkowane było wizji transcendentalnej
Łaska boska zostaje zastąpiona stwierdzeniem Art. I Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 roku który głosi „Ludzie rodzą się i pozostają wolnymi i równymi w prawach. Podstawą różnic społecznych może być tylko wzgląd na pożytek ogółu”. Okres Wiosny Ludów i zbrojnych wystąpień europejskich społeczeństw o wolność i tożsamość narodową stwarzał naturalną potrzebę zawarcia sojuszu braterstwa krwi w walce, w konsekwencji zrodziło to hasło „braterstwo albo śmierć”.
Świadomość zachodnioeuropejska dała jedną z najistotniejszych idei moralnych i politycznych – ideę braterstwa stającego się również podstawowym hasłem wolnomularstwa, sięgającym w swoich korzeniach odległych czasów organizowania się ludzi, społeczeństw i narodów w różnych lecz wspólnych celach. W Polsce tradycje sięgają początku osiemnastego wieku i powstania Czerwonego Bractwa czy Braci Polskich Zjednoczonych, z początku dziewiętnastego wieku.
Braterstwo wolnomularzy stawia za cel zatarcie różnic religijnych, różnic ojczyzn i obowiązujących praw oraz wzajemną pomoc pomiędzy masonami. Miłość braterska masonów jest zasadą moralną osiąganą w kolejnych stopniach wtajemniczenia. W naszych powtarzanych symbolicznych trzech słowach wolność, równość i braterstwo powinno być zawarte wspólne solidarne działanie, by dać wolność tym, którzy jej nie mają, wznieść się ponad narodowe interesy bogatych i biednych, akceptować równość bez względu na kolor skóry czy pochodzenie i za braci uznać wszystkich mieszkańców tej planety. Tego bym chciał, lecz nie jestem optymistą.
Zdaniem Leszka Kołakowskiego „ludzkość nie przetrwa bez wiary w braterstwo, nawet jeśli praktycznie jest ono nieosiągalne. Ale ta sama idea braterstwa może stać się zagrożeniem dla ogółu, jeśli jej zwolennicy zaczną wyobrażać sobie, że posiadają jedynie słuszną receptę na jej urzeczywistnienie”.